Zatrucia domowe
Małe dzieci mają nieprzepartą chęć poznawania świata. A najlepiej poznawać coś poprzez dotykanie, zjedzenie lub przynajmniej polizanie.
Kiedy maluszek zaczyna raczkować, nie możemy go spuścić z oczu ani na sekundę. Musimy też przewidzieć, gdzie dziecko może wejść i co otworzyć. Najbezpieczniej jest założyć, że nasz maluch ma w oczach rentgen.
Do tragedii na pewno nie dojdzie jeżeli dziecko zje trochę plasteliny, kredkę czy papier. Zjedzenie karmy dla kota czy psa również nie spowoduje nieszczęścia, chociaż mogą pojawić się problemy żołądkowe. Skosztowanie kupy, króliczych bobków, może wywołać zatrucie pokarmowe lub zarażenie pasożytami.
Podczas spaceru w parku czy w ogrodzie należy uważać na krzewy, zwłaszcza wilczą jagodę czy konwalie. Już jedna wilcza jagoda może spowodować ciężkie zatrucie, podobnie jak kilka owoców konwalii czy wilczego łyka. Niebezpieczne są też kwiaty w domu np. difenbachia jest rośliną trującą, która powoduje obrzęk gardła,a nawet uduszenie.
Szczególną uwagę należy zwrócić na wszystkie środki chemiczne jakie mamy w domu. Kiedy dziecko zaczyna przemieszczać się samodzielnie po mieszkaniu najlepiej jest przenieść wszystko do szafek zamykanych, tak by nie mogło ich otworzyć. Żrące środki czyszczące i inne chemikalia uszkadzają przewód pokarmowy, nerki, doprowadzają do zaburzeń metabolicznych.
Niebezpieczne są także lekarstwa, wszelkiego rodzaju leki, syropy, tabletki odchudzające, antykoncepcyjne, witaminy. Nigdy nie należy traktować zażywania leków jako formy zabawy i nazywać tabletek cukierkami.
Wiele rzeczy i otaczających nas szkodliwych substancji w oczach dziecka wygląda atrakcyjnie, w ładnym opakowaniu, w postaci kolorowych granulek, pachnąco np. trutka na szczury w kolorze różowym, kolorowe tabletki, płyny.
Jak postępować gdzy dziecko coś połknie
- Natychmiast otworzyć szekoro usta i wyciągnąć wszystko z buzi (sprawdzić co zjadło)
- Skontaktować się z lekarzem, nawet gdy z pozoru wydaje nam się, że coś jest niegroźne
- Jeśli zauważymy niepokojące objawy, ślinienie, wymioty itd. zadzwonić po pogotowie (nawet wówczas jeśli nie zauważymy, czy coś zjadło)
- W oczekiwaniu na pogotowie, sprowokować wymioty - podać dziecku szklankę wody, a następnie wkładając palec do buzi, ułożyć na kolanach głową w dół. Jeśli dziecko jest nieprzytomne, ma drgawki, nie wolno prowokować wymiotów. Również w przypadku gdy dziecko połknęło substancję żrącą, proszek do prania, wybielacz, szampon, płyny do mycia, nie wolno prowokować wymiotów.
- Zachować opakowanie i zabrać go do szpitala (są na nim informacje o produkcie, producencie, które mogą być pomocne lekarzowi).
Poleć znajomym