Nie zmuszaj dziecka do jedzenia
Pożegnaj się z klubem wyczyszczonego talerza. To nie tylko nieodpowiedzialna forma żywienia, w świetle rosnącej epidemii otyłości, ale też kiepska strategia, która może odnieść odwrotny skutek i zrodzić postrach wszystkich mam - wybrednego niejadka.
Brytyjscy badacze przeprowadzili ankietę z udziałem mam dzieci w wieku 3-6, pytając o ich interakcje z maluchami w kontekście jedzenia. Doszli do wniosków, że mamy tych najbardziej kręcących nosem przy stole popełniały podstawowy błąd – od początku przykładały do jedzenia zbyt dużą wagę i prześladowały dzieci koniecznością “wyczyszczenia” talerza do ostatniego okruszka.
Innymi słowy, mamy, które naciskały na dzieci w kwestii jedzenia, działały w zasadzie przeciw sobie i doprowadziły do tego, że ich pociechy z jeszcze większym uporem odmawiały posiłku. Nie powinno to dziwić nikogo, kto ma choćby minimalną wiedzę na temat rozwoju dziecka. Powiedz mu co ma robić, a z całą pewnością napotkasz opór. Posłuż się sprytem i delikatnie poprowadź, a masz większą szansę na sukces.
Ponadto, namawianie dziecka do jedzenia, gdy nie odczuwa głodu zaburza jego naturalny zmysł sytości i może doprowadzić do problemów z kontrolowaniem apetytu. To samo dotyczy stosowania jedzenia do modyfikowania zachowań dziecka (jako pocieszenia, zachęty do wykonania poleceń, itd.). W ten sposób zmieniamy przekaz zawarty w odżywianiu – jedzenie nie służy wtedy wyłącznie zaspokojeniu potrzeb fizjologicznych, ale staje się ważnym narzędziem kontrolowania stanów psychicznych, a stąd tylko krok do zaburzeń takich jak obżarstwo napadowe czy jedzenie kompulsywne.
Jeśli zatem chcesz zapewnić dziecku zbilansowaną dietę, postaraj się o większą różnorodność. Gdy dziecko odmawia jedzenia i nalega na niezdrowe przekąski, konsekwentnie i spokojnie odmawiaj (to nie jest dobra alternatywa!). Pozwól mu wybierać z tego, co jest na stole – zje, gdy zgłodnieje.
Poleć znajomym