Hejka,
Drogie koleżanki, wiem, że porada na forum lekarza nie zastąpi, ale lekarza mam dopiero jutro, a nurtuje mnie jedna rzecz.
Opiszę wam o co chodzi
Współżyłam ostatnio z moim partnerem na 8,7,6 dni przed spodziewaną
miesiączką, bez zabezpieczenia, skończył we mnie za każdym razem.
Na 5 dni przed spodziewaną miesiączką dostałam okres, był on bardzo
intensywny, dawno się tak źle nie czułam (raczej miesiączki mam takie,
że nawet nie zauważam

) skończył się po 3 dniach (zazwyczaj trwa
dłużej).
Dziś. W dzień spodziewanej - kolejnej miesiączki dostałam brązowe krwawienie, jedna plamka i ... pusto
Dodam tylko, że robiłam test 8/01 czyli w datę kiedy ostatnim razem
dostałam miesiączkę, robiłam go wieczorem i wyszedł negatywnie.
Mogę sobie wkręcać, ale mam zawroty głowy, jest mi niedobrze i czuje takie "hm, chyba tak"
Co o tych objawach sądzicie?
Test wyszedł negatywnie...
Dodam, że ani na dziecko nie czekam, ani nie było by tragedią.
Zastanawiam się...