ja tak szybki, bo zaraz lecimy na spacerek
Wczoraj byliśmy na zakupach w dużym sklepie dla matki i dziecka, nakupowaliśmy małej gadżetów

, a sobie sprawiłam dwa biustonosze do karmienia, na razie miękkie, bo nie wiadomo jak mi biust w ostatniej chwili podskoczy. A potem jeszcze zaliczyliśmy w deszczu ulicę ze sklepami w pobliskim mieście (zaczyna się już świąteczne szaleństwo

) a zakończyliśmy zabawę w japońskiej restauracji, w kimonach, z kucharzem smażącym ryby i mięsko na naszych oczach.
A dziś odpoczywamy, wykręciliśmy się od kolejnej wizyty u rodziny (ostatnio średnio raz na tydzień) moim zmęczeniem

Pewnie wieczorem zadzwoni teściowa, żeby spytać jak się czuję
Kasiu, ja mam to samo z imionami, też miałam dużo propozycji, ale mój się uparł na Natalię, a na resztę kręcił nosem. Na szczęście to imię też mi się podoba i w końcu na nim stanęło, do tej pory się już przyzwyczaiłam. A Natasza mi się podoba