Lili, tutaj są różne polskie kościoły, ale najbliższy jest 20 km stąd, więc odkąd nauczyłam się języka, chodzę do holenderskiego, leży 5 minut spacerkiem od mojego domu. Holenderskie kościoły są trochę na wymarciu, większość ludzi po 60tce i księży tu brakuje, więc takie prawdziwe msze są rzadko, częściej nabożeństwa. Kiedyś jeździłam w niedziele do Rotterdamu, ale traci się na to cały dzień i już nie chce mi się. Mój mąż jest tutejszy, też katolik, ale do kościoła go wołami nie zaciągnie (teściowie za to chodzą

), więc chodzę sama.
Wiola, ja się staram nie martwić i myślec tylko o dobrych rzeczach, twój mały jest na pewno zdrowiutki

. My też się długo staraliśmy i rozpatruję to w kategoriach cudu i jakieś mam przeczucie, że jak się tak udało, to nie może być źle, szczególnie, że czuję się bardzo dobrze w tej ciąży, mała jest aktywna, a na połówkowym wyglądała wzorowo. U nas już nie robią nawet usg po 20 tygodniu, więc zobaczę ją dopiero po wyjściu z brzucha
Super, że są wśród was fanki Zmierzchu, ja się zaraziłam od siostry, czytałam to na początku tego roku i wciągnęłam się totalnie, potem obejrzałam filmy. Mąż się ze mnie śmieje i od czasu do czasu warczy jak wampir, żeby mnie podręczyć hihihi.Nie mogę się doczekać ostatniej części.
Ja do tej pory 10kg na plusie, czyli w normie. Wszystko zależy od początkowego BMI i te chude (BMI