Hej wam

My od rana jakoś pochmurno i deszczowo było, ale pojechaliśmy do Ustronia na shopping, bo było - 50% od ceny (nawet przecenionej) na metce

i mój kochany mąż kupił mi 4 koszulki i portfel, a sobie 2 koszulki

i zapłaciliśmy równo 90 zł
Potem zjedliśmy obiadek i namówiliśmy naszego bosmana, żeby wziął motorówkę i nas "przewiózł" po morzu

a on wziął dodatkowo banana

więc ja z kierowniczką siedziałyśmy na przodzie, więc przykażdej fali byłyśmy oblane wodą i latałyśmy po motorówce

a potem zdecydowaliśmy, że idziemy na banana

ale było super! 5 razy w wodzie nurkowaliśmy!

mega przeżycie, pierwszy raz w ogóle to robiłam! I było to warte nawet zerwania moich tipsów, bo wiadomo, przy szarpnięciach to nie miałam szans

po urlopie wrzucę wam parę fotek
Test owu negatyw, ale ładnie widoczny, więc za maks.2 dni powinien być pozytyw

ale my się tym wcale nie przejmujemy, żyjemy chwilą

aaaaa, i mężu zgodził się na tatuaż na moje urodzinki! więc muszę jakiś ładny na stopę wybrać

jupiiiii!

DAM RADĘ!
jutro z kolei jedziemy do Ustronia do house'a, bo tam są wyprzedaże i może ewentualnie coś tam sobie dokupimy
i zobaczymy co dalej
Buziolki i do jutra

Dobranoc wszystkim :*