takasobieja napisał(a)
Dowiedziałam się, że jeśli będę miała skierowanie to w szpitalu płucnym przyjmą mnie od razu... od ręki.
Więc muszę to dziś załatwić.
Poznałaś mnie wczoraj staraczka? A nic umieram wiesz...
no ziewam, ale nie mogłam ziewnąć, miałam już otłumaniony umysł, bolała mnie głowa i gardło od wymuszania co 4sekundy ziewania...
To jest bardzo dobry pomysł, idz do rodzinnego z papierami z pogotowia i proś, o ile lekarz wystawi ci skierowanie, to róznie moze byc ze szpitalem, ja 4 lata temu, byłam przyjmowana 2 doby z atakiem astmatycznym, Wrocław mega duze miasto, na noc odesłali mnie do domu, masakra to była, wreszcie w 2 dobie się udało, nawet zrabałam lekarza, bo mi powiedział ze astmy w szpitalu sie nie leczy więdz mu powiedziałam "posłuchaj flecie, na astmę choruję dłuzej niz Ty jesteś lekarzem, łącznie ze studiami, wiem, ze astmy się nie leczy w szpitalu, ale ostry atak astmatyczny z astmatycznym zapaleniem oskrzeli juz owszem, jesli domowe sposoby nie działają"- 4 antybiotyki rózne brałam bez poprawy, odesłał mnie karetką do innego szpitala, cyrk na kółkach :/