hakuna.matata napisał(a)
Pewnie Ci nie pomogę, bo słowa to tylko słowa w dodatku przy Twoim smutku są one zupełnie puste ale... sama wiesz, że depresja, nerwy nie pomogą Ci w tej chwili. Wiem, ze łatwo mówić, radzic, ale musisz się wziąć w garść. Dla samej siebie! masz dopiero 32 lata, różnica między dziećmi nie musi miec dużego znaczenia - zawsze są plusy i minusy. Zajmij się czymś żeby nie myśleć. Rób ozdoby swiąteczne, poćwicz, sport wyzwala endorfiny
Wyluzuj się psychicznie bo stres Ci nie pomoże. W końcu sie uda, moze tak musi być, może musisz jeszcze chwile poczekac. Być może Twój czas nadejdzie już za miesiąc - być może nie, ale nie możesz się łamać!!! Musisz być twarda! Dasz radę, wierzę w Ciebie, każdej z nas sie uda.
dzięki bardzo..
mój mózg to wszystko wie, ale serce nie rozumie...
wczoraj zrobiłam coś, czego nie robiłam od liceum... upiłam się.. była okazja bo brat wpadł zobaczyć swoj projekt kuchni i przywiózł alkohol bo mu się wszystko podobało.
Mąż patrzył ze zdumieniem na mnie ale słowa nie powiedział.
Spałam jak niemowlę dziś heh
Tak jak mówicie - nowy cykl, nowe nadzieje.
Owulkę wyliczyłam że wypadnie...w lany poniedziałek heh niezłe JAJA