DO paola, ej nie obrażaj się tu

i nie stawiaj okoniem

. Każdy ma prawo wyrazić opinię. Mi też jest przykro jak koleżanki na fejsie zachodzą... a ja nie. I też nie umiałam się cieszyć, że moja szwagierka zaszła, bo wcale się jakos nie starali, ale ja jej nienawidzę, więc to też miało wpływ. Ciągle sobie mówiłam, jak taka osoba chamska, wredna, fałszywa i oh ah mogła zajść, że tacy ludzie nie powinni mieć dzieci... Ale jeśli dobre koleżanki zachodzą to cieszę się z nimi (choć wiadomo, mały smutek w sercu mam, że mi się nie udało). Koleżanka zaszła w 1 cyklu po ślubie z testami owu

... do dziś piszę smsy do niej (a jest w 6mc.) jak się ma mały i mama

. A to, że starasz sie pół roku i już urażają Cię teksty ze ślepakami... eh wyluzuj. Ja staram się ponad 2 lata, bez zabezpieczenia od 5 lat współżyjemy z mężem, zawsze do końca, nie patrząc czy płodne czy nie... ale jeśli ktoś mi tak mówi, to ja się smieję, że widocznie ma za mało do zalania formy

... tak prościej, a inni się odwalą.