coś tam jest... oby w niedzielę pokazało się wyraźnie
co do motywacji... wiecie, mówiłam tak samo jak wy. Że od jutra zacznę. Ale powiem wam coś. Wkurzałam się, że jest tyle szczupłych dziewczyn, tylko nie ja

i było mi przykro, bo nie podobam się sobie. Mam okropny brzuchol, mega rozstępy na nogach. No i nie wytrzymałam, napisałam do Chodakowskiej wiadomość na FB, wysłałam swoje aktualne zdjęcia w bieliźnie i poprosiłam o pomoc i motywację. Jakie było moje zdziwienie kiedy ewa mi odpisała! Napisałam mi co mam ćwiczyć i ile, i trzyma kciuki. Pisałam z nią 5.03, a więc 5.04 muszę jej wysłać zdjęcia nowe po ćwiczeniach. Jest się czym chwalić, mija 10 dni jutro jak codziennie ćwiczę i widzę ZNACZNĄ poprawę. Ale też jem dietetycznie. Brzuszek robi mi się płaski - zaczynam to kochać

i choć jestem mega zmęczona, to nie zasnę póki nie poćwiczę. Poza tym, do lata zostały 3 miesiące - czy chcecie być wielorybami chowającymi się w sukienki zamiast latać w pięknych plażowych strojach?

ja nie! dlatego ćwiczę i wytrwam, wierzę w to

w czerwcu będę jak ta lala

KONIEC PRZEMÓWIENIA
Dobranoc