Starania by zostac mama w 2016

U mnie to w sumie czy jestem gruba czy chuda to piersi sa takie same tylko obwód pod nimi sie zmienia.Po małym tez nie zdewastowane bo w sumie nie karmiłam bo pokarmu było bardzo mało i szybko zanikło , pare razy udało sie go dostawić a tak to laktatorem walczyłam bez skutku.

kasik84 a miałaś przez to jakieś problemy zajściem w ciążę ?

Z tymi brakującymi kilogramami też trzeba uważać , mi na moją wagę ginekolog co wizytę zwraca uwagę żebym w końcu przytyła bo to też ma wpływ na wyniki .
angel znam Twoj ból co do cycków

Paola trzymam kciuki za powrót do 36! i super, że mąż załatwił na jutro

marluna dobrze, że u Ciebie sytuacja się stabilizuje i że ta choroba nie okazała się taka straszna. Już coraz bliżej III trymestr

angel dokładnie, nadzieja trzyma przy życiu powrót byłby najrozsądniejszy gdyby jedno z was miało gwarancję pracy w Pl. Trzymam kciuki.

mala jak już tak rozdajesz te kg to zaraz będziesz zgrabniutka i szczuplutka

to ja tu jestem najwyższa (172)? najważniejsze, że choć dla męża zawsze będę malutka (19

kasik co tam u Ciebie, jak się czujesz?

zachęcam do zaglądania do tabelki, na dole zaczęłam uzupełniać listę wyprawkową po przeczesywaniu forum w poszukiwaniu takich danych. Wskazówki i komentarze doświadczonych mam mile widziane
Paola, motylek, pepitka, turboslimak, Leena, murron, stencel_ka, buka?

po angel zrobiła nam się luka tygodniowa w oczekiwaniu na testowanie kasi_t, malej, PauliG i moje potem już z górki werkaa, staraczka, buba i tabelka będzie już prawie pusta

moja mama nie miała przez to problemów z zajściem, a z utrzymaniem już tak.

Gdyby tak szło?! Oj oddała bym wszystko i miała z 47/50kg kg to bym była w raju A tak męcze sie z tym balastem :/.

Moj W mialby spokojnie prace w pl i pochodzimy ze Zgorzelca wiec niemcy praktycznie za rogiem to jak nie byloby pracy w pl to moglby dorabiac tam jezdza z naszych okolic chlopaki tam do pracy jedyny problem to dom bo takie mielismy postanowienie ze dopuki nie kupimy domku z ogrodkiem to nie wrocimy.
To czekamy teraz na was i wasze pozytywy mam nadzieje ze wszystkie tu powstawiaja fotki || kreseczek

mala to byłoby coś, prawda? gdyby można było jak plastelinę z jednego wziąć i dać drugiemu, hihi

angel czyli nie wygląda to tak źle. Trzymam kciuki jeszcze mocniej, byście znaleźli domek w sam raz i mogli wrócić też mam nadzieję, że będzie mnóstwo podwójnych kresek czas najwyższy, to już połowa 2016

Ech, Różę teraz ciężko usatysfakcjonować... Szybko się nudzi. Najfajniej, jak tata nosi, myje naczynia, zamiata.. Wszystko takieee zajmujące 😁
Nawet w aucie szkoda przespać widoki 😆

Róża ciekawa świata, dobra obserwatorka, jeszcze z niej artystka-fotograf wyrośnie

Chyba pani mecenas. Buźka jej się rzadko zamyka Nawet podczas jedzenia... A chyba niełatwo mówić z butlą w buzi..

o, jakoś tak albo dziennikarka

Angel to nie brzmi tak źle Trzymam kciuki żeby udało się wrócić! Tu da się kupić domek pod miastem już od 200 tys. Taki mały i jeszcze trzeba urządzić i wykończyć, ale to już nie taki kosmos jak w miastach... No i można też pomyśleć o kredycie, jednak mało kto kupuje za gotówkę. Tak czy inaczej trzymam kciuki, bo widzę że Ci zależy

Marluna tak bardzo się cieszę, świetne wieści!!! Czyli brzuszek uspokaja się?

Kowy bardzo mi zalezy juz od dawna poprostu czasami jest tak ze nie czujemy sie gdzies dobrze ze widzimy ze to nie to w powiem tak w polsce moze i zylismy troche skromniej niz teraz ale wiem ze bylismy szczesliwsi ja tu poprostu nie pasuje nie powiem duzo zawdzieczam UK ale pora na nas mam nadzieje ze w przeciagu pol roku bedziemy na swojm to tuz takie max

angel ale super, że masz taką motywację, chęć do działania! nic, tylko trzymać kciuki za realizację marzeń i pozytyw by na 500+ się załapać
zgadzam się, że często ludzie biedniejsi potrafią być szczęśliwsi, bo rzeczy materialne i długie godziny pracy nie zasłaniają im tego co najważniejsze - bliskich.
Choć oczywiście nie mówię, że wszyscy bogatsi są nieszczęśliwi i nie widzą nic poza pieniędzmi.

dziewczyny a powiedzcie mi jak to jest z ta szyjka macicy bo ja nie badam wczoraj probowalam i dzisiaj i tak na stojaco z noga na wannie (tak wyczytalam) jej nie siegam ale jak kucne no ja dosiegam tylko nie czuje w niej zadnej diorki ani nic oile ja to byla szyjka macicy a nie moj zoladek bo palucha musialam gleboko wepchac i sie napiac zeby cos pod nim wyczuc. sorry za konkrety ale ogrodkowo nie potrafie tego opisac

Ja tam wolę sobie nie grzebać. Musisz poczekać na odważniejsze dziołchy
Pochwalę się arcydziełem Starszaków

angel Szyjka przed owu robi sie miękka i otwiera się, po owu twardnieje i zamyka się. Jak będziesz parę cykli codziennie obserwować, to na pewno wyczujesz różnicę.
Zdjęcia http://www.gardenoffertility.com/cervix.shtml
Na początku cyklu szyjka jest twarda, zamknięta i łatwo dostępna. W miarę zbliżania się jajeczkowania ujście szyjki otwiera się, szyjka staje się miękka, unosi się - coraz trudniej ją dosięgnąć. Po jajeczkowaniu ujście szyjki zamyka się, szyjka staje się twarda, opuszcza się - jest znów łatwiej dostępna.
http://npr.pl/index.php/content/view/42/43/

Ja się znam tylko w teorii powodzenia angel!

Paola widzę, że same artystki Ci rosną w domu

Oby nie. Ktoś musi płacić rachunki

no powiem ci ze mozesz miec w domu dwie artystki a Roza ma gadane to bedzie ich menagerka