iza to chyba musisz sobie zorganizować takie krzesełko jak dla rybaka, ultra-lekkie by mieć na czym przysiadać

współczuję dolegliwości, ale super, że wszystko z maluchami ok i trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę!
kamila daj znać po wizycie!
angel super

bardzo się cieszę, że wzięłaś sprawy w swoje ręce

koniecznie napisz gdy się odezwą!
jadzia no właśnie nie miałam zwiększonej dawki, a innych rzeczy rano nie łykałam, bo nie miałam jak :/ to taka grypa jednodniowa musiała być, choć jeszcze po południu- wieczorem się okaże, czy temp nie wróci. No ale od wieczora mam też antybiotyk, więc to dodatkowo powinno załagodzić tą grypę (tak mi odpisała w sms).
Dokładnie to samo zauważam, co piszesz o teściowej. Moja np. czwórkę dzieci urodziła po 35 roku życia (!), gdzie teraz ile to jest problemów wtedy, żeby w ogóle zajść w ciążę! Ale tak jak mówisz, świat jest inny, nie wiem jak i dlaczego, ale te hormony fiksują, płodność spada, jest zupełnie inaczej... Bardzo się cieszę, że tak trafiłam. Pani bardzo serdeczna. Leków kupiłam prawie za 300 zł (!) ale widzę, że to ma sens. I powoli kiełkuje nadzieja...

A co do tego kamyka, to właśnie on moze być powodem infekcji, więc mamy antybiotyki, a na samą owu mąż ma jeszcze inne tabletki itp. Mi przepisała też saszetki do łykania co miesiąc przez 6 miesięcy, muszę jeszcze dokupić, zwiększające odporność w takich sprawach, tak na przyszłość. Cieszę się bardzo, że Ci się udało, ślij wiruski!
/a artykuł, w którym "moja" pani doktor opowiada o takich historiach różnych dziwnych czytałaś?/
Lidzia może jakąś fotkę wstawisz?

kiedy komunia?