Cześć dziewczyny - wszystkiego najlepszego dla Was wszystkich w naszym dniu

Spełnienia marzeń o małych słodziutki dzieciorkach!
dopiero wróciłam z pracy i dosłownie zasypiam. Jeszcze ta choroba...
U mnie już wczoraj @ się rozkręcila, dawno nie mialam tak obfitego krwawiwnia a ze brzuch i plecy strasznie bolały to nawet nie chciało mi się iść do tego rossmana bo właściwie nie było już po co. Zdaje mi się ze coś tam jednak się udało i może tak jak Pisalyscie była ciaza biochemiczna. Jest mi trochę przykro bo po tym cieniu wiele sobie zaczęłam wyobrażać ale to tylko przekonało mnie ze juz nigdy nie uwierzę żadnemu cieniowania, no może tak na 50%

Nie robie z tego jakiejś wielkiej tragedii bo może w końcu się udało i chociaż doszło do zapłodnienia - tak jak Monia napisała. Monia wiele mi uświadomiłaś jak bardzo można walczyć i jak wiele razy się podnosić...
Mi się cały czas wydaje ze przyczyną niepowodzeń jest ta prolaktyna i ze endo wprowadziła mnie w błąd mówiąc ze badanie robione w 35 dc jest nieważne. Jak tylko @ się skończy to skonsultuję to jeszcze z ginem.
Buba Ty też mierzyłas prolaktyne? Jakie miałaś wyniki bo nie mogę nigdzie tego znaleźć

i w którym dc badanie?
Motylku no ja myślałam że Filipek na 99% dziś się pojawi ale jednak nie zaszczycil nas swoją obecnością... Ciekawe jaki termin sobie wybierze...
Tymama super zdjęcia starszy brat jaki opiekuńczy, a mały na pierwszym zdjęciu wygląda jak Kokon. W ogóle zauważyłam że wszystkie Wasze forumowe dzieci takie uśmiechnięte, nie widziałam na żywo żadnego noworodka z takim bananem na buzi. Musi im być super dobrze
Iza trzymam kciuki za Twoje jutrzejsze testowanie, wszystkim dziewczynom z forum życzę aby się udało ale Tobie najbardziej (mam nadzieje ze się nie pogniewacie

) Wiadomo juz czy udało się zamrozic pozostałe zarodki?