kiwi napisał(a)
Buka - ja też się bardzo porodu boje nigdy nie oglądałam i chyba nie będę do końca też nie wiem jak będę chciała urodzić tzn wiem sn tylko w wannie a inaczej cc. Mój strach jest tak paniczny ze kiedyś w ogóle nie chciałam dziecka teraz lat mi przybywa i boje się że kiedyś za 10 , 20 lat mogę żałować ze jednak się nie zdecydowałam. Trochę oswoiłam strach i obudziła instykt macierzyński w końcu do odważnych świat należy.
Iza zdecydowałam się na poleconą przez Maggde z forum lekarkę , rozwazałam jeszcze klinikę macierzyństwo tam tez miałam poleconego, b.dobrego lekrza tylko ja mam opory przed lek. mężczyznami:/
Napewno masz racje co do badań w kwietniu wszytsko się okaże.
Monia a jak Ty się czujesz? powodzenia w nauce i na egzamienie.
a dziękuję Kiwi, fizycznie coraz lepiej! wydaje mi się, że kobiety po cc czują się gorzej niż ja po laparoskopii, bo większe nacięcia i wiem, że z własnej woli nigdy bym nie wybrała cc, chyba, że byłoby wskazanie medyczne. Ja 2 h po porodzie sn wstałam i szłam o własnych siłach mimo nacięcia w kroczu, mogłam do dziecka wstawać, brać sobie go, a tutaj po takim cc i narkozie nie dosyć, że brzuch boli, to jeszcze zakaz podnoszenia głowy przez wiele godzin. Ja miałam we wtorek operację o 14-stej i mogłam dopiero wstać z łóżka z pomocą pielęgniarki w środę rano i to miałam zawroty głowy, dlatego mimo tego bólu przy porodzie sn to po! ten kontakt matka z dzieckiem itp. jest bez porównania. Co do facetów ginekologów to na tym oddziale jest większość mężczyzn i każdy z nich sympatyczny, delikatny, a te baby ginki były okropne!!! ja sama należę do babki, ale potwierdzam to co mówią inne dziewczyny - faceci ginekolodzypo są lepsi, trzeba przełamać ten opór. Mnie w samym szpitalu badało 5 mężczyzn ginów, ciągle wołali do pokoju badań i niestety to dość krępujące, jak w pokoju stoi ekipa 4 lekarzy, pielęgniarka i 3 uczennice, a ja na tym koźle fozkraczona, a Ci dyskutują, gadają do mnie.... ale po porodzie mi już wszystko jedno. To lekarze i codziennie oglądają mnóstwo kobiet, a najwięcej starszych z jakimjś polipami, mięśniakami. Także kiwi jak masz dobrego faceta gina to idź do niego, bo przed, w czasie i porodzie i tak Cię wyogląda cała ekipa - ja miałam nawet grupę studentów po porodzie, mieszaną. Młode łebki podśmiewujące się z takiej starszej kobiety, która rodziła.
buka - co do porodu w wodzie, koleżanka rodziła tak drugie, bo myślała, że obejdzie się bez nacinania, a i tak pękła, z tym, że chyba trochę szybciej te rozwarcie szło, ale przy drugim i tak szybciej jest.