ashia napisał(a)
Monia82
Test robiłam 1-2 dni przed terminem @, bo mąż w tym dniu jechał na badania i chciałam mu oszczędzić stresu i kosztów - niestety wyszedł negatywny. Ale robiłam taki z allegro, który dostałam w gratisie do testów owu, więc się nie spodziewałam bardzo wiarygodnego wyniku. Mój lekarz uważa, że szkoda kasy na testy, tylko w 35 dc trzeba iść na betę i wszystko będzie jasne. Po niemal 8 czy 9 urojonych ciążach podchodzę bardzo ostrożnie do objawów, bo chyba miałam już wszystkie, a jakoś ciąży nie było, więc czekam spokojnie do 35 dc. Aczkolwiek piersi, brzuch, brak miesiączki dają sporą nadzieję. A jeszcze wychodząc od lekarki usłyszałam: "spokojnie, infekcje często są pierwszym objawem ciąży, niech pani nie robi testów, bo wychodzą fałszywie dodatnie lub fałszywie ujemne, tylko po zatrzymaniu miesiączki proszę wykonać betę". Oby miała rację. Dodatkowo wczoraj zaobserwowałam 2 małe kropelki czegoś a la siara z sutków (a prolaktynę mam w dolnych granicach normy, więc to nie jej sprawka) oraz jednorazowo małą ilość brązowej gęstej wydzieliny na papierze.
Co do badań nasienia, to polecam zrobić rozszerzone, bo w tym jest morfologia. Z tego co pamiętam jesteś gdzieś ze śląska. Mój mąż robił na Żelaznej 1 w Katowicach i koszt to 240 zł. Mój lekarz zalecił niby jeszcze test defragmentacji dna i jeszcze jakiś jeden (na zdolność łączenia się plemników z komórką), ale w laboratorium powiedzieli, że dopiero jak morfologia wyjdzie źle, to warto go wykonać.
Tylko nie wiem czy u Was jest sens robić badania nasienia, bo Ty w ciążę zachodzisz... ale to już najlepiej, żeby lekarz doradził.
Ashia, a jak robiłaś ten gratisowy test do owulacyjnych to one są do doopy!

więc się nie sugeruj nim!!!! mi nawet przy wyższej becie nie wychodziły za bardzo, także czas na rossmanowy!
Tak, ja jestem konkretnie z Katowic

i na tej żelaznej 1 kiedyś też robiłam jedną betę w tym laboratorium w Diagnostyce, a tak to Szpital Leszczyńskiego, bo tam należę do Poradni, tam rodziłam i wszystkie badania tam robię.
Ashia, ja nie wiem, czy w naszym przypadku te badanie nasienia też jest wskazaniem, bo ja w ciążę zaszłam już 3 x w ciągu roku, tylko obstawiają bardziej problem z tymi przeciwciałami, bądź tarczycą, skoro obumiera do 8 tc, ale endo tarczycę wstępnie wykluczyła. Zobaczę, co się okaże na piątkowym USG, bo od niego zależy dalsza diagnostyka. Jak to powiedziała, żeby cokolwiek dalej zlecić itp. "musi zakończyć sprawę tej ciąży", a tu podejrzenie pozamacicznej.... bo "ciąży w macicy nie ma", jeszcze jest podejrzenie, że obumarła na wczesnym etapie i "za młoda", żeby na USG zobaczyć. Problemem jest ta rosnąca beta... dlatego USG do powtórki. W połowie tygodnia robię też betę - jak spadła to dla mnie dobra wiadomość, o ile przy poronieniu może być "coś dobrego..." :/ Krwawię, ale na podpasce nic nie ma, tylko krew wewnątrz, podczas podcierania i nic mnie nie boli. To też jakiś pozytyw w tej całej przykrej sytuacji...