jestem .
mała jest juz bardzo nisko zaczynaja sie pojawiac regularne skurcze na razie ich nie czuje dochodza do 80-100. dostalam recepte na plastry z lekiem i musze nakleic na rece do poniedziałku a w poniedzialek bedzie anestezjolog i ordynator szpitala sproboja mi nakluc nerwy i zalozyc blokady i wpuscic leki w rece. Pani doktor wymasowala szyjke kazala sie przyseksic to moze do niedzieli urodze bo mała jest juz naprawde mega nisko jak wyzej napisałam. jesli nie uda sie wkuc w nerwy dalej beda myslec co ze mna.
wiedza ze zalezy mi na porodzie naturalnym bardzo to mój ginekolog szanuje i zrobi wszystko by ulzyc mi bólu rak i bym urodzila naturalnie. kocham go
byla ze mna babka na ktg ktora byla 8 dni po terminie wogole zero skurczow rozwarcia i dziecka tetno zle wyszlo...mowila ze to juz drugi raz...niewidaomo co sie dzieje....
jadzia ty sie wogole nie przejmuj ze zapomnialas

jak ja chodzilam w ciazy do ginekologa zawsze mialam liste pytan i dopiero o kartce sobie przypominałam jak juz wyszlam z gabinetu.
super ze dal ci zastrzyk- oby to podziałało.
sielanka uwazam ze na pewno jestes najlepsza mama na swiecie! i zajebiscie naprawde zajebiscie ze mala lgnie tak do Pani choc wiem ze wcale cie to tak bardzo nie cieszy...ale pomysl jakby wyła non stop musialabys zrezygnowac z pracy bo bys nie byla w stanie pracowac....
serce by cie pekało...atak? to znaczy ze wybralas naprawde swietny złobek!!! nic zle nie robisz...wiesz dla malej to tez jest jakiegos rodzaju atrakcja- ta nowa Pani.
powiem ci dla pocieszenia ze moja kolezanka ma córke ktora nienawidzi nosic zwiazanych wlosow ma 4 lata.
ale jak Pani Asia uczesze w przedszkolu to ola wogole nie chce rozpuszczac wlosów...moja znajoma szlag trafia bo wcale gorzej nie czesze...nie ciagnie jej przeciez...no ale Pani Asia to Pani Asia...