jadzia napisał(a)
Marluna powodzenia!!! Toz ty w ciazy juz jestes ja jestem tego pewna. Ale super.Dziewczyny ogarnieta juz jestem.
Turbo Ty to taka zgrabna mamuska jestes. B. Ladnie. Mnie maz pomogl w chwili niedoli i takim to cudem pojecalam na porodowke. Tak wiec metoda sprawdzona godna polecenia, co prawda fajerwerkow z takim brzuchem nie bylo ale na drugi dzien byla Lila z nami.Takze wspolpraca wskazsna w terminie porodu.
dziekuje jadzia mysle ze to zasluga ze malo jadlam przz ogromne mdlosci meczace mnie do konca 7 miesiaca...odpuscily w 8...i potem wrocily..
no wlasnie mezu nie chce,,,,ale udalo mi sie go namowic na srode czyli za 3 dni to bedzie połowa 39 tygodnia
murron napisał(a)
a ja myślałam, że Ci wody odeszły. a jaka jest rada lekarzy na te drętwiejące ręcę?
kochana przez to ze stracilam czucie w prawej rece mysleli w 37 tyg o cesarce ale uznalismy z lekarzem ze moze wytrzymam
kaza obkladac lodem by obrzek zmniejszyc bo to puchniecie naczyn lifatycznych i dlatego robi sie ala zatorek i nie doplywa krew ...
a takto nic nie mozna! nawet masazu... jak dretwieja rece to jest od kregoslupa szyjnego wiec spi sie wowczas na siedzaco wowczas rece tylko ze po okolo 40 minutach a nie po 5 minutach gdyby sie lezało... pisalam juz ze moje najwieksze marzenie - zasnac na lezaco.
pozostaje jedynie moczyc w misce z zimna woda wstac i pochodzic oraz lodem oblozyc- i nic sie z tym nie zrobi
u mnie ejst juz taki stan ze ja w prawej rece nie utrzymam przedmotu...nawet jak mam krazenie tak jak teraz to bola mnie palce mega mocno...
jedyny sposob: URODZIĆ tylko ze jak czulam przez 3 ostatanie tygodnie skurcze bylam pewna ze urodze wczensiej tak teraz nic! dlatego jak do srody nie urodze to sekszę się z mezem. i zaczne chodzic w czwartek po schodach gora dół...normalnie by mi sie nie spieszylo do porodu ale mam dosyc tego cierpienia.
to spowodowało ze zadnej ciazy w najblizszym czasie - zadnej!
przepraszam was ze tak piszę ale jesli mam az takie apogeum to pomyslcie jak czlowiek cierpi tego nie zycze najgorszemu wrogowi.
chyba ze malutka mi to wynagrodzi i zapragne kolejngo dziecka ale na chwle obecna to nawet nie chce slyszeć...
ciaza to nie byl dla mnie super stan przeszlam wszystkie najgorsze objawy ...nawet pisalam ze hemerodiy na koniec mi sie zrobily...jedynie co to zylakow w pochwie nie mam- no ale nie powiedziane ze jeszcze sie nie zrobią....z moim szczesciem
nie chce juz narzekac ale jest to silniejsze ode mnie....
tak mi w dupe dał ostatani mieisac ciazy ze jak widze ciezarne kobiety to mi ich szkoda.