sielanka zwątpienie w szanse na 2016 jest jeszcze wysoce niedozwolone! jeszcze @ nie ma, a sama piszesz, że to nie ostatnia szansa - a tu jest przecież jasne stanowisko: dopóki @ nie ma, jest nadzieja!
no i co mam powiedzieć np. ja, która dopiero zacznę leczenie i zapewne nie zdążę naprostować wszystkiego tak, by zdążyć? Mamy się wspierać, będzie dobrze

i pozytywy się w grupie posypią!
motylek biedna, trzymajcie się! może rzeczywiście zmiana szpitala byłaby dobrym rozwiązaniem? nie dziwię się, że wolisz do domu, gdy czujesz się taka bezradna, ale zadbać o Filipka trzeba...
monia wciąż trzymam kciuki, żeby sytuacja rozwiązała się jak najlepiej, żadnej pozamacicznej! i na wątki psychiatryczne też nie uciekaj, tu wystarczy, powolutku, albo fasolka dorodna albo @ i nowe szanse
PaulaG przykro mi z powodu negatywu, przypomnę się, że ja miałam podobnie i doczekałam do 50dc (!) bez żadnych sensownych dla mnie znaków... dziś gin więc zobaczymy co powie
kordelia witam, napisz coś więcej o sobie!