izabela23 napisał(a)
Kurcze strasznie źle się dzieje a z drugiej str w tym cyklu sama mówisz,że się pilnowałaś z sexem to kurcze możliwe abyś wpadkę zaliczyła?
Tak, tylko raz było serduszkowanie, bo się nie nastawiałam na starania. Problem w tym, że ja mogłam mieć owu w inny dzień po tym wydarzeniu, krótkim okresie grudniowym, dlatego teraz nie jestem pewna, bo ja nie robiłam testów owu, nie liczyłam nic, nie mierzyłam.
Dziś pojawił mi się ból piersi i tak cud, że tylko parę dni przed @, bo zanim zaczęłam brać bromgeron na wysoką prolaktynę to bolały od owulacji, a ciąży nie było. Także już widzę, że mi się pewnie prolaktyna obniżyła po leku.
Zostawiłam ten test z rana w domu do wyschnięcia i zobaczę, jak wrócę, czy się coś nie pojawiło tam po takim czasie. Gdybym nie musiała robić tych testów przed okresem i go odstawiać duphka to bym nie była świadoma, że mi się beta hcg pojawia w moczu i krwi.
Ps.
Eh, jakiś kryzys i stres się u mnie pojawił, bo też jestem już tym wszystkim zmęczona, zastanawianiem się, co się dzieje.
Muszę wyluzować, bo mi się ryczeć zachciało, jak zaczęłam głupoty na necie czytać o tym hcg, jakichś guzach przysadki mózgowej i jakie mogą być powody itp.Każda z nas przechodzi/przeszła taki moment, że ma już dosyć.
Przydałoby się odcięcie od neta i wyłączenie mózgu na jakiś czas. Jeszcze też Wasze historie i dolegliwości psychicznie nie pomagają, bo przykro się robi, czytając o stratach, kolejnych niepowodzeniach, chorobach, podejrzeniach....

chociaż te pozytywne testy podnoszą na duchu