hejo

Motylku trzymam za Ciebie kciuki dobrze że jesteś pod dobrą opieką i wcześniej wiadomo jak będziesz rodzić, czasami tak lepiej niż na ostatnią chwilę wymęczą kobietę i dopiero jak już zagrożenie jest to robią cc. Na pewno będzie dobrze

głowa do góry

ślimaczki ślimaczku Twoja córa chyba też ma turbo w dupce bo widzę że się szybko na świat pcha ale ściskaj nogi ile wlezie he he niech jeszcze posiedzi!!!! powiem Ci że u mnie dopiero 24 tydzień a jak nie raz kopa dostanę po jelitach to aż podskoczę!!!! aż boję się pomysleć co będzie później hi hi przed świętami mały ważył 450 gram a teraz to nie wiem za 2 tygodnie mam wizytę

ja mimo tego iż jest wszytsko w porządku i żadnych skurczy i twardnienia brzucha nie mam to często sobie leżę i odpoczywam

mam nadzieję że jako tako szczęśliwie dociągnę do terminu czego Wam też serdecznie życzę!!! póki co nic mi nie doskwiera- nie jest mi cięzko ani nogi mi nie puchną

jedynie to coś mnie ciągnie w przewodzie moczowym ale to chyba piasek mi schodzi z nerek bo czasem zatyka mi się sikanie he he ale boli tylko chwilę i przechodzi

p a kiedyś wyszło mi dużo fosoforanów bezpostaciowych w moczu a to świadczy o tym że na nerkach coś może być

ale kto by się tam tym przejmował

ja też się boję trochę tych bóli krzyżowych bo mnie często przy @ kręgosłup bolał bardziej niż brzuch więc całkiem mozliwe że przy porodzie będę miała te bóle no ale cóż jak to ktos kiedyś mądrze powiedział że miłość poprzez ból jest mocniejsza więc jakoś wytrzymam te " kilka" godzin