agf napisał(a)
Właśnie dokładnie tak czuję. Dobrze wiedzieć, że nie jestem wyjątkiem, że takie uczucia się zdarzają, bo myślenie o sobie, że jest się takim dziwnym przypadkiem też nie pomaga. Staram się mówić jakoś do brzucha, przeglądałam nawet imiona, ale chyba jest za wcześnie, bo żadne imię do mnie nie przemawiało, każde jest obce. Poza tym nie wiem czy zwróciłyście uwagę, że na każdym portalu o macierzyństwie i dzieciach, prawie przy każdym artykule jak pojawia sie młoda mam to jest z dziewczynką. To mnie dobija. I właśnie - wszędzie otaczają mnie dziewczynki i dokłądnie tak jak uciebie pojawia sie myśl "dlaczego one mają a ja nie". Ech, mam nadzieję, że to jednak nie utrzyma się długo i ten żal zniknie.
Nie rob przede wszystkim nic na sile, ja mialam podobnie, imie dla dziewczynki mialam wybrane od pierwszego dnia ciazy, dla chlopca jak sie potem okazalo nic mi nie pasowalo...
Przepatrzylam kalendarze ale zadne nie bylo tym co trzeba. Ze dwa tygodnie tak probowalam na sile sie oswoic az w koncu maz mnie ochrzanil zdrowo i przestalam.
Dopiero wtedy, jak odpuscilam to sie lepiej poczulam, zaczelam sie oswajac (wlasciwie poznawac od nowa) z synkiem i imie sie tez znalazlo.
Daj sobie czas, wyluzuj, nie jestes dziwnym przypadkiem po prostu czasem chcemy czegos innego niz zycie nam przygotowalo

.