Ulla napisał(a)
nie tak szybko, bo mi lekarz gada, ze powinnam zaczekac :/
u mnei tez juz trudno sie zoprientowac kiedy dni plodne. ostatnio mialam tak fest mokro po 20stym dc
normalnie woda sie ze mnei lała... gdzie przeciez w tych dniach juz susza niby zawsze była totalna.
wiesz co- popatrz też na Hirusia. Zobacz jakby (tfu tfu odpukać) kolejna ciąża była problemowa. I musiałabyś leżeć? to co z nim? Kto się nim zaopiekuje. Masz kogoś zaufanego? Już nawet nie mówię o szpitalu! On malutki jeszcze jest. Ciężko mu będzie zrozumieć że mama go nie utuli, nie ponosi...
Ja najgorszy moment i największą depresję miałam jak musiałam iść rodzić Asię. I zostawić Iwonkę w domu na kilka dni! Strasznie to przeżywałam choć wiedziałam że jest z moją mamą i nic jej nie będzie. Jak Asi zaczęła bilirubina rosnąć to myślałam że oszaleję bo wiedziałam że pobyt się przedłuży!
Ula ja też po trzecim będę wszystko sprzedawać. A mam już tyle klamotów że szkoda gadać. Wszędzie wszystko poupychane. A ciuchów tyle...