Like
Supermama
Rejestracja: Sty, 2012
Posty: 6780
Podziękowania: 783
Witam Was serdecznie Od wczoraj, kiedy znalazłam Wasz wątek przeczytałam uważnie wszystkie Wasze wypowiedzi - naprawdę dużo piszecie, musiałam poświęcić dużo czasu, aby dojść do tej 60 strony.
Mam na imię Gosia, mam 30 lat (troszke już dużo) i również w maju oczekuję narodzin mojego maluszka, to pierwsza moja ciąża, poród planowany na 18-23maj.
Dziś wizyta u lekarza, już raptem za godzinę, a ja spoglądam na zegarek, kiedy mogę zacząć się ubierać. Wg wskazań usg oraz doświadczenia doktorka spodziewamy się dziewczynki, ale dziś niby ma nam potwierdzić swoje przypuszczenia, chyba że dzidzia zrobi znowu nas w jajo i zakryje to co ma miedzy nóżkami - tak było ostatnim razem !
Widzę i czytam, że u Was etap picia glukozy, podobnie jak u mnie. Wczoraj miałam badanie, akurat z 50g-tak zalecił ginekolog, wiec się nie sprzeczałam Sny dotyczące badania męczyły mnie już od czwartku i wyobrażałam sobie najgorsze. Badanie nie należy do "smacznych", Pani laborantka rozrobiła glukozę w szklance wody i dala do wypicia, mówiłam sobie co tam szklanka, wypiję na raz i już.. .. nie dało rady, po małym łyczku myślałam, że mi się cofnie, czułam się jakbym jadła cukier puder, dosłownie ogromne ilości cukru pudru rozpuszczone w wodzie. Siedziałam w poczekalni i łykałam małe łyczki, obok mnie siedziała staruszka w wieku około 80 lat i pocieszała mnie mówiąc " dziecko, ja niedawno musiała wypić 4 litry tego trunku" także wsparcie miałam w babulce bardzo duże . Dziś mąż odebrał wynik i powiedziano mu, że wszystko wyszło w normie, wiec się uspokoiłam, ze nie będę musiała powtarzać badania z większym obciążeniem.
Czytałam Wasze posty i obawy, przypadłości itp. i stwierdzam, że ze mną wszystko w normie, jestem bardzo podobna.. he he jak to jest, że wszystkie kobiety w ciąży są tak do siebie podobne ...erotyczne sny, zachcianki, zmiany nastrojów, infekcje, pryszczyki, farbować nie farbować?, spać na boku czy spać wygodnie?, czy powinnam już mieć mleko?, itp cuda niewidy
Pozdrawiam Was serdecznie, planuję być czynnym udziałowcem tego forum, dlatego jeszcze o mnie usłyszycie Mój mąż wczoraj jak zobaczył, co robię, to tylko mruczał...o Boże znowu...he he, przed ślubem okupowałam fora odchudzających się, potem fora ślubne, więc już wie, na co się może przygotować, szkoda tylko, że tak późno wpadłam do Was, ale jeszcze trochę czasu przede mną, także mam nadzieję na wspaniałe znajomości
Do napisania bo czas ucieka, a niedługo wizyta ( nie wspomniałam o tym, że wizyta była na wczoraj, a ja gapa sobie ubzdurałam, że dzisiaj jest 30 i dopiero wczoraj podczas buszowania po forum zauważyłam datę 3o, spoglądnęłam na zegarek, że jeszcze grubo przed 24 i mnie oświeciło Dziś w nocy w takim stresie byłam, mąż się na mnie zezłościł, że jestem nieodpowiedzialna...ja się stresowałam, że ginekolog na mnie nakrzyczy-bo on taki zorganizowany, zadzwoniłam do ginekologa dziś rano, on się stresował, czy aby nic się ze mną nie stało...mówię Wam istny cyrk ale muszą mi wybaczyć, w końcu jestem w ciąży i mogło się zdarzyć, a że siedzę na L4 już długo to każdy dzień podobny do kolejnego, no i się zdarzyło ...
Pozdrawiam i uciekam