elka40 napisał(a)
U nas z nowości: Zuzce wyszły już górne jedynki...ma więc górne i dolne jedynki i...strasznie nimi zgrzyta...brrrr. Nauczyła sie już wstawać w łóżeczku obnizonym do samego dołu..i to w spiworze...dziecko jednak potrafi
. Wczoraj zamiast swojego obiadu zjadła z nami ziemniaki i gołąbki ze słoika...wiem..kocioł...ale futrowała az miło bylo popatrzeć...jej obiad został na dziś...coraz częściej je z nami...jakos lepiej jej to wchodzi. I nie jestem do końca pewna ale chyba ma alergię na Monte...wyskakują jej na policzkach krostki. Może to orzechy? Zaczekam az zejdą i znowu sprawdzę.
Nasz wieczór Walentynkowy był zabójczy: Zjedlismy kolację..Zuzka nei mogła usnąć,ale w końcu padła o 22.Mąż ją uśpił.Ale zaraz zaczęła znowu płakać...idę na górę a m się pyta: może jakiś seks? ide się myć. Ja mu na to,ze nie wiem bo mala marudzi...ale poszłam, pogłaskałam po główce i usnęła. No to ja do niego z góry mówię,ze może przychodzić....czekam czekam...nic...myślałam,ze pewnei ma jeszcze na dole robotę z kompem klienta...w końcu usnęłam przy świetle. Dziś rano sie dogadaliśmy,że jak ja powiedziałam,ze moze przyjśc, to on zrozumiał,ze mała jszcze nie spi. No i taki miałam seks walentynkowy
faktycznie romantico, u mnie okres więc tylko przytulanki były
Julii jak wyszły górne to też zgrzytała, okropne to było, na szczęście już jej przeszło, teraz za to bez przerwy jezyk pokazuje