nata77a napisał(a)
To kiedy Wasze dzieci jedzą? Mój większość w nocy, w dzień cmoka rączkę i woła jeść, a jak mu daje to nie je
moja to potrafi o każdej porze teraz

szkoda, ze nie cycka! Dziś znowu była niezła przeprawa wieczorem i zakończyła się butla o 23.20, jakbym nie dala, to by mi się budziła co 15-20 minut, bo tak było od 20stej, a bliżej 23 to juz było co 5 minut. Jedzenie cycka to jak jakas katirga dla niej, czasem myślę, ze nie potrafi odpowiednio mocno ssać, potem ze jej jakoś źle leci, bo jakby się dlawila! Nie wiem, jak długo jeszcze z takimi karmieniami mi cycki będą mleko produkować, zaraz jej dam, nawet na spiocha ( wtedy jest ok) możliwe, ze się zbudzi koło 4-5 i trochę zje, potem koło 8 poprawi i to na tyle, moze uda się ja przechytrzyć na popołudniowym spaniu, ale to też ciężko, a potem to dopiero wieczorem - najciężej wtedy. Biedna się tak denerwuje, tak dziobka robi i szuka cycka, a nie potrafi spokojnie wypić ( mleko mam, bo srawdzam, leci bez problemu jak przycisne).