Like napisał(a)
a wiecie, że znajomych synek (za 3 miesiące kończy 4 lata) bardzo dusi się w nocy, ale tak bardzo, że budzi się, kaszle i traci oddech, oczywiście pediatrzy nie mogą nic zaradzić, rodzice chcieli z nim do (pulmonologa czy jak mu tam) pójść, ale państwowo to kilka miesięcy się czeka, najgorsze, że prywatnie poszli, mieli nadzieję, że przyjmie bez niczego, a tam też ogromne kolejki i nie ma szans na wizytę w najbliższym czasie! Masakra! i jak mają pomóc dziecku?! próbują teraz jakoś przez znajomych dostać się tam prywatnie, oby im się udało!
Kurcze biedny malec... I pediatrzy nie wiedzą co to
My mieliśmy z Iwonką taką przeprawę jakoś w kwietniu że strasznie ciężko zaczęła w nocy oddychać! normalnie w dzień nic a w nocy dramat. Jakby powietrza nie mogła złapać. Okazało się było to zapalenie krtani. Właściwie nie miała żarnych innych objawów tylko ten straszny oddech! (i taki minimalny kaszel) Lekarka która przyszła na drugi dzień pierwsze co, to kazała porządnie wywietrzyć mieszkanie żeby w nim chłodno było i wilgotno (nawilżacz albo chociaż ręcznik na kaloryfer)! Poza tym kupiliśmy nebulizator to inhalacji (który się nie sprawdził niestety bo Iwona bała się jego "pomruku" a na drugi dzień było już po całej chorobie). Niby ta krtań tak atakuje podstępnie w nocy i dziecko nie może oddychać i się dusi- istnieje niebezpieczeństwo uduszenia. Trzeba szybko malca w koc i na balkon na chłodne powietrze i na pogotowie żeby dostało zastrzyk na rozluźnienie ze sterydów. I ponoć jak juz się pojawi to lubi nawracać.
Także wiem jakie to straszne jak dziecko ma problem ze złapaniem oddechu. Straszne to!