ja nie chcę...

moja teściowa ma mnie w dupie... ona tylko potrafi powiedzieć jaka ja jestem beznadziejna... małą się w ogóle nie zajmuje, jak pojechaliśmy z teściami na weekend nad jezioro to nawet nie zaproponowała, że chcwilę posiedzi z małą żebym ja mogła np. wejść na chwilę do wody, ona leżała na kocu i się nie ruszała, ale i tak żadnej propozycji nie było. Kiedyś w wakacje pojechaliśmy do teściów, nikogo nie było, weszliśmy, Mariusz poszedł do sklepu, a ja zostałam sama z małą. Usnęła, więc ją położyłam do sypialni i poszłam do salonu, obudziła się z 10 minut później. Ja wstałam i szłam do niej i w tym momencie weszła moja teściowa i się mnie pyta czemu dziecko płacze, czwemu ja sobie tv oglądam, a ona biedna sama leży i wyje i Mariuszowi jak wrócił to powiedziała, że ja zamknęłam dziecko w drugim pokoju i tam płakało, a ja sobie tv oglądałam :/