editwil napisał(a)
No tak rodzeństwo chrzestnymi, chyba faktycznie rzadko spotykane
Ale skoro chcesz to czemu nie? Bo tak się nie robi? Oj Romka nie daj się
Ja też jestem chrzestną mojej młodszej siostry, jak mama postanowiła,że ja będę chrzestną to też wiele osób mówiło że jak to tak, żeby siostra chrzestną była...ale moja mama mając naszą czwórkę wyczerpała już wszystkich, którzy by sie nadawali, poza tym nie zawsze dobrze dobrała chrzestnych, moja na przykład nie utrzymuję ze mną kontaktów, nawet na ślub nie przyszła. Uważam więc, że powinniśmy wybrać takich ludzi,którzy będą przez całe życie obok, będzie można liczyć na ich wsparcie itd, co jak najbardziej przemawia za starszym rodzeństwem.
A co do księdzów mających swoje widzimisię, to moja druga siostra, która chrzciła córeczkę (bez ślubu) usłyszała od księdza, że ochrzci małą tylko jak siostra obowiąe się, że weźmie ślub kościelny w ciągu jakiegośtam czasu,roku chyba...Oczywiście obiecała, bo co miała zrobić...ślub bierze w sierpniu następnego roku, ale ju ze swojego wyboru a nie z przymusu...