heh Syska mi kolki i to dzikie sa dobrze znane, placz i gwaltowny charakterek tez

ale uwazam ze wobec dziecka we wszystkim trzeba byc konsekwentnym... bo to kazdemu sluzy

dizecko wie na czym stoi, my mamy jasno postawione zasady... i zycie staje sie latwiejsze
oj Kochana.... do tej pory jak wlaczam kolysanki z czasow kolek to mnie ciarki przechodza :/ grr wrrr
mnie rusza placz jak jemu cos jest, dolega dokucza... wymuszanie placzem na mnie nie nie dziala - bo dzialac nie moze
teraz jest fajnie, spi u siebie, w nocy nie je

i jest ok
ale wlasnie tak nie lubie jak placze ze juz wole zeby przeryczal 3 noce z sensem niz pół godziny bez sensu
chyba zadna mama nie lubi placzu...

ale moze fakt, dla mnie placz jest dobrze znany... i jakos sobie z nim radze

bo go wysluchalam tyle ze szok
a przy kolkach to wylam razem z małym
dasz rade, Syska, naprawde, w pewnym momencie dziecko potrzebuje takiej... wlasnie konsekwencji, nie zwazania na dzikie afery

bo to kieruje dziecko na jakies konkretne drogi