Hej!!!
Ania, ale ladnie schudlas. Ja wciąż karmię, ale mało spaceruję, bo pracy mam tyle przy komputerze, ze siedzę cały dzień, a potem po nocach jeszcze. Muszę przystopować. Julka faktycznie duża dziewczynka. Jestem w szoku, że tak urosła. Moja Kaja spowolniła wzrost, ale pani doktor mowi ze wszystko ok, cialka nabrala i jest tez bardzo pogodna. Przypominam ze miala 4300g po porodzie.
Kasiek, Twoj Antos tez ladnie wazy

Nie wierzę, że nasze dzieci maja juz 3 miesiące. Niedawno Paola świętowała 3 miesiące Róży!
Paola, a Wy ciagle chorujecie

A tu jeszcze jesień idzie, aż strach...
A u nas wszystko dobrze, ale mam małą schizę, że mogę być w ciąży. Szanse niby mniejsze przy karmieniu, ale mieliśmy jedną sytuację ryzykowną, bo mąż myslal, ze jestesmy bezpieczni. Ech.. Ostatnio zaczęły kłuć mnie piersi, boleć podbrzusze i przedwczoraj prawie zemdlałam. Boję się, a nie mam czasu nawet testu kupić. Mam nadzieję, że to jednak pierwszy okres się zbliża i dlatego takie dziwne samopoczucie. A omdlenie, to pewnie przez złe odzywianie, karmienie i pracę po nocach.
CZy Wam też tak lecą włosy garściami? Nastawilam się na wypadanie, ale aż tak? Dziś po umyciu włosów myslalam ze mi wszystkie wypadną! Szczotkowalam i zapełniłam prawie całą muszlę klozetową tymi ze szczotki. Chyba witaminy muszę zacząć jakieś brac. CZas wziąć się za siebie i swoje zdrowie..
Zdjęcie Kajki mojej Wam pokażę