Depresja poporodowa
Trzeciego, czwartego dnia po porodzie u młodej mamy nagle pojawia się smutek, jest rozdrażniona i płaczliwa, wszystko ją przeraża. Jest to tak zwana depresja trzeciego dnia, która nie jest stanem patologicznym, lecz naturalną reakcją na poród.
Przyczyny depresji trzeciego dnia
W trzeciej, czwartej dobie po porodzie zaczyna napływać coraz więcej pokarmu. Hormony szaleją - nagle spada poziom estrogenów i progesteronu. Nim wszystko się uspokoi, minie kilka lub kilkanaście dni. Przez ten czas młodej mamie trudno zapanować nad swoimi emocjami. Dochodzi również fizyczne zmęczenie porodem i pierwszymi dniami opieki nam maleństwem. W przeciągu zaledwie kilku dni wszystko się zmieniło, również ciało jest inne. Niekiedy kobietom trudno się przyzwyczaić, że już nie mają brzucha, o mają odczucie, że coś bezpowrotnie straciły. W chwili kiedy smutek dopada młodą mamę, zwykle jest ona jeszcze w szpitalu. Nierzadko taki stan pojawia się w dniu wypisu. Uświadamia sobie, że już nic nie będzie wyglądało, tak jak wcześniej, że rozpoczyna się zupełnie nowy etap w jej życiu i od tej pory już zawsze będzie odpowiedzialna za tą maleńką istotę. To odczucie bywa przygnębiające. Nie każda jest gotowa do bycia mamą i opieki nad dzieckiem. Ma poczucie, że macierzyństwo ją przerasta.
Często dochodzi też obsesyjne martwienie się o wszystko. Choć lekarze zapewniają, że z dzieckiem jest wszystko w porządku, szuka niepokojących sygnałów - nasłuchuje czy dziecko oddycha, czy nie je za mało itd. Na bycie mamą nie każda z nas jest gotowa. A gdy nawet tak jest, to nagły napływ obowiązków, bezsenne noce, ciągły płacz dziecka, które od niej coś chce, wymaga cierpliwości i czułości. Tymczasem ona sama chętnie w tej chwili oddałaby się pod opiekę.
Opieka otoczenia i współmażonka jest w tych dniach szczególnie potrzebna. Młodej mamie potrzebne jest zainteresowanie i pomoc. Jesli takiej pomocy nie otrzyma, obniżenie nastroju może przerodzić się w długotrwałą depresję albo też powrócić pom kilku miesiącach ze zwielokrotnioną siłą.
Klasyczna depresja
Klasyczna depresja poporodowa wykracza poza granice fizjologii i różni się od typowej depresji trzeciego dnia. Głównym jej objawem jest chorobliwe i uporczywe przygnębienie. Może ono narastać od porodu, ale też może wystąpić po wielu miesiącach. Depresja ta dotyka 20-30% młody matek. Zazwyczaj występuje przy narodzinach pierwszego dziecka. Młoda mama może miesiącami pozostawić w stanie smutku, poczuciu beznadziejności i apatii. Nic ją nie cieszy i odnosi wrażenie, że tak już będzie zawsze. Coraz częściej odnosi wrażenie, że jako matka zawodzi, że nie pasuje do wizerunku dobrej mamy jaki jest akceptowany przez społeczeństwo. I często rzeczywiście tak jest. Nie cieszy ją z bycia mamą, zaniedbuje dziecko, nie czerpie przyjemności obcowania z nim, ma wręcz wrogie do dziecka nastawienie. Traci poczucie własnej wartości, gdyż czuje się niespełniona w tej nowej roli.
Skąd problemy
Nie każda kobieta potrafi zaakceptować zmiany, jakie zaszły w jej życiu. Tęsknią za swobodą, przyjaciółmi, pracą. Mają odczucie, że tak już pozostanie, że skazane na obcowanie tylko z niemowlęciem są zepchnięte na margines. Tymczasem to one same wycofują się z życia, unikają przyjaciół i w ogóle ludzi, nie czują się dobrze same ze sobą. Ponadto w bardziej cięższych przypadkach dochodzi do ogólnego psychicznego rozbicia, obsesyjnych lęków i bezsenności. Trudno jest jednoznacznie określić przyczyny depresji poporodowej. Część lekarzy uważa, że podobnie jak w przypadku depresji trzeciego dnia może mieć ona podłoże hormonalne. Zazwyczaj dotyczy to kobiet, u których co miesiąc występuje zespół napięcia przedmiesiączkowego. Z kolei depresja klasyczna może dotyczyć pań, które mają problem z własna kobiecością, w dzieciństwie matka nie poświęcała wystarczającej uwagi, mają niską ocenę własnej wartości.
Na pojawienie się depresji wpływ może mieć trudny poród, a poczucie bezradności pogłębiają problemy ze zdrowiem dziecka. Kiedy rodzi się bardzo wątłe i słabe dziecko, młoda mama jest bardziej podatna na negatywne emocje. Dużą rolę odgrywa sytuacja rodzinna. Jeśli jest zła, może sprowokować depresję lub pogłębić już istniejącą. Skłonność do depresji może przechodzić z pokolenia na pokolenie.
Nie bez znaczenia jest coraz bardziej zawyżane oczekiwanie społeczne. Dzisiaj od rodziców wymaga się znacznie więcej niż jeszcze trzydzieści lat temu. Mamy coraz więcej poradników jak być wspaniałymi rodzicami, jak kochać dziecko, co robić by było szczęśliwe i jak go nie skrzywdzić. To zawyża oczekiwania i frustracje. Obecnie dziecko jest też konkurencją dla pracy zawodowej. Kobietom trudniej jest zaakceptować sprowadzenie ich do roli niańki i gospodyni domowej. Młode kobiety mają większe ambicje zawodowe.
Innym zjawiskiem jest też coraz bardziej powszechny zanik rodzin wielopokoleniowych, gdzie w jednym domu mieszkały babcie, matki, córki, wnuczki. Starsze rodzeństwo zajmowało się młodszym, a tym samym uczyło opieki. Kiedy pojawiały się własne dzieci, macierzyństwo nie miało już dla nich tylu tajemnic.
Niebezpieczne skutki depresji
Przedłużająca się depresja jest bardzo niebepieczna. Psuje relacje w rodzinie, opóźnia rozwój związku między matką a dzieckiem. Może mieć negatywny wpły na zachowanie dziecka. Może nawet blokować jego rozwój, jeśli brak matki nie jest rekomprensowany przez inna osobę. Dłudotrwała depresja prowadzi do zaniedbywania się, a w skrajnych przypadkach może skończyć się nawet samobójstwem. Jeśli nie jest leczona, często pojawia się po następnym porodzie.
Jak można pomóc?
Tutaj najważniejsza jest rola najbliższego otoczenia. Współmałżonek, który rozumie w jakim stanie jest żona, może być nieoceniony. Uwagi w stylu "pozbieraj się", "wszystkie kobiety sobie jakoś radzą" - pogarszają tylko stan i wpędzają w większe poczucie winy. Kiedy stan przygnębienia przedłuża się dobrze jest zaproponować pomoc specjalisty. Jednym kobietom wystarczy wsparcie najbliższych inne potrzebują psychoterapii i leczenia farmakologicznego.
Naucz się sama sobie pomagać
Dobra matka to szczęśliwa matka. Nie wstydź się prosić o pomoc. Korzystaj z porad i pomocy mamy, babci, koleżanki, partnera. Zadbaj o swoje potrzeby i siebie. Postaraj się każdego dnia wygospodarować kilka chwil dla siebie. Wykorzystaj ten czas na kosmetyczkę, fryzjera, dobrą książkę, relaksująca kąpiel. Musisz nauczyć się wypoczywać. Kiedy dziecko śpi, ty również się zdrzemnij. Nie musisz sama sprzątać, prać, robić zakupów, wyznacz domownikom obowiązki. Powinnaś zadbać też o swoje ubranie i od czasu do czasu o wspólną kolację z mężem. Nie trać kontaktu z koleżankami i innymi mamami, mów o swoich uczuciach bliskim. Pamiętaj, to ty sama musisz dbać o swoje sprawy - jeśli ty będziesz szczęśliwa, to dasz szczęście innym.
Poleć znajomym